Dodane przez ks. Michał - sob., 05/04/2019 - 20:50

„Barankowi błogosławieństwo,

cześć, chwała i moc”

(Ap 5, 13)

 

        Liturgia dzisiejszej niedzieli podaje nam trzy świadectwa Zmartwychwstania: ukazanie się Jezusa nad Jeziorem Tyberiadzkim; oświadczenie Piotra i Apostołów wobec synedrium; proroczą Janową wizję chwały Baranka.

        Ukazanie się Jezusa nad jeziorem łączy się ze szczególnymi wydarzeniami: cudowny połów stu pięćdziesięciu trzech dużych ryb, śniadanie przygotowane przez Zmartwychwstałego na piasku, nadanie prymatu Piotrowi. Piotr, pobudzony miłością ku Jezusowi, pierwszy wybiega na spotkanie z Nim, a Pan po skończeniu posiłku zapytuje go właśnie o tę miłość. Musiało być przykre dla Apostoła to, że Pan trzykrotnie pyta o tak delikatną sprawę, lecz w ten sposób Jezus doprowadza go niepostrzeżenie do naprawienia trzykrotnego zaparcia się Pana; zarazem daje mu poznać, że człowiek jedynie wtedy może być pewnym swojej miłości ku Bogu, kiedy tę pewność opiera tylko na Nim. Piotr zrozumiał i po trzecim pytaniu, „zasmucony”, lecz bardziej pokorny, odpowiada: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham” (J 21, 17). Dzięki tej pokorze i ufności Apostoł zostaje ustanowiony głową Kościoła. Musi jednak wiedzieć, że nie chodzi tutaj o zaszczytny tytuł, lecz o służbę podobną do tej, jaką Jezus pełnił dla ludzi, ofiarując się dla ich zbawienia, dlatego słyszy słowa: „Gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz” (tamże 18).

        Dzieje Apostolskie (I czytanie) ukazują Piotra na czele Apostołów pozwanych przed synedrium za to, że głosili imię Jezusa. Po oświadczeniu, że „trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi” (Dz 5, 29), Piotr odważnie głosi Zmartwychwstanie: „Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście, zawiesiwszy na drzewie” (tamże 30). Gdy wraz z innymi wyszedł z więzienia, wie, że może go spotkać coś gorszego, lecz nie obawia się, bo całą ufność swoją złożył w Zmartwychwstałym i zrozumiał, że powinien naśladować Go również w cierpieniach. Przemówienie Piotra jest poparte szczególnym stwierdzeniem: „Dajemy temu [Męce i Zmartwychwstaniu] świadectwo, my właśnie oraz Duch Święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni” (tamże 32), co znaczy, że Duch Święty przemawia przez usta każdego, kto będąc posłuszny Bogu głosi Ewangelię, nie zważając na żadne ryzyko. Dla Apostołów owo ryzyko staje się natychmiast rzeczywistością, zostają bowiem skazani na biczowanie, a znoszą je z radością, „cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa” (tamże 41). Takiego świadectwa, nie liczącego się ze względem ludzkim i wolnego od lęku, Pan oczekuje od każdego chrześcijanina. Odważna wiara wierzących bardziej przekonuje świat niż jakakolwiek apologia.

        Z świadectwem Kościoła walczącego, zawsze niedoskonałym z powodu słabości ludzkiej, łączy się świadectwo Kościoła triumfującego (II czytanie), wyśpiewującego donośnym głosem chwałę zmartwychwstałego Chrystusa: „Baranek zabity jest godzien wziąć potęgę i bogactwo, i mądrość, i moc, i cześć, i chwałę i błogosławieństwo” (Ap 5, 11). Oto hymn wdzięczności i miłości wszystkich stworzeń dla Tego, który zbawiając człowieka odkupił cały wszechświat. Wspaniały obraz liturgii niebieskiej, której motyw tutaj na ziemi powtarza liturgia eucharystyczna: „Twoje jest królestwo, Twoja potęga i chwała na wieki!

        Chrześcijanin jest wezwany, aby łączył się z wybranymi w wychwalaniu i adoracji Pana uwielbionego, nie tylko słowem i gestem, lecz przede wszystkim życiem i czynem.

 

O. GABRIEL OD ŚW. MARII MAGDALENY,

KARMELITA BOSY